Violetta
-Podejrzewamy, że w tym momencie jest on razem z Federico na....Polsce....
-A to tego nie wymawia się w Polsce??
-Na Polsce!
-W Polsce!
-Mam zamiar to sprawdzić i udowodnię ci że na Polsce!!!-krzyknął wujek Leona.Naprawdę są do siebie podobni....
-Na Polsce!
-W Polsce!
-Mam zamiar to sprawdzić i udowodnię ci że na Polsce!!!-krzyknął wujek Leona.Naprawdę są do siebie podobni....
-Dobrze!-odpowiedziałam.
-Dzwonię do mojego brata.-powiedział po czym wyciągnął telefon.
W.L (wujek Leona) -Hejo brat!
T.L (tato Leona) -No hejka.Nawet nie wiesz jak się ciesze, że dzwonisz!Jestem zmuszony do podpisania jakiegoś kontraktu....
W.L -To jaki problem??
T.L -Taki, że cholernie mi się nie chce....-to na bank prawdziwy ojciec Leona...są identyczni!
W.L -Mam sprawę.
T.L -Ach...jaką???
W.L. -Mówi się twój syn jest w Polsce czy na Polsce??
T.L -Co?!Mój syn jest w Polsce?!?!Jesteś idiotą???Mówi się jest na Polsce.-wyjaśnił a ja straciłam nadzieję w ród Verdasów.
W.L -Ok, dzięki, elo.
-I co??Są na Polsce!
-Dzwonię do mojego brata.-powiedział po czym wyciągnął telefon.
W.L (wujek Leona) -Hejo brat!
T.L (tato Leona) -No hejka.Nawet nie wiesz jak się ciesze, że dzwonisz!Jestem zmuszony do podpisania jakiegoś kontraktu....
W.L -To jaki problem??
T.L -Taki, że cholernie mi się nie chce....-to na bank prawdziwy ojciec Leona...są identyczni!
W.L -Mam sprawę.
T.L -Ach...jaką???
W.L. -Mówi się twój syn jest w Polsce czy na Polsce??
T.L -Co?!Mój syn jest w Polsce?!?!Jesteś idiotą???Mówi się jest na Polsce.-wyjaśnił a ja straciłam nadzieję w ród Verdasów.
W.L -Ok, dzięki, elo.
-I co??Są na Polsce!
-Ale...z resztą nie ważne!
-Ok, to ja jadę i za kilka dni przywiozę ci tego świra.
-A ja jadę z panem.
-Nie możesz!To za długa podróż!
-Ok, to ja jadę i za kilka dni przywiozę ci tego świra.
-A ja jadę z panem.
-Nie możesz!To za długa podróż!
-Jadę i kropka!!!Jeszcze tylko zawiadomię Ludmiłę.-powiedziałam i zadzwoniłam do Luśki która nadal mi nie wierzy, że oni są w Polsce!Z resztą ja też nie wierzę...(od Aut. ja też w to nie wierzę!)
Po kilku minutach pojawiła się blondynka i ruszyliśmy na lotnisko....
******
Ludmiła
Nie wierze!!To niemożliwe!!!Jak oni mogli polecieć do Polski!!!??Na dodatek zostawili Rockiego samego!!!Ach...Idioci!!!Idioci...których kocham i chce ich już jak najszybciej zobaczyć!Te pięć dni to był dla mnie, Violi i reszty paczki prawdziwy koszmar....
Na całe szczęście lot nie był długi i po kilku minutach wylądowaliśmy.
-Mam nadzieje, że szybko ich znajdziemy...-powiedziała Viola-bardzo się o niego martwię...
-Ja też, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze.
-Dziękuje-wyszeptała szatynka.
-A teraz chodźmy ich szukać-odparłam i posłałam dosyć sztuczny uśmiech.
Gdzie oni do cholery są??!!Szukamy ich od dwóch godzin!!!!Świetnie...Na dodatek nie mamy żadnych ubrań, ponieważ myślałyśmy z Violą, że od razu ich znajdziemy.
-Dziewczyny dochodzi 22, powinniśmy pójść do jakiegoś hotelu a jutro wznowimy poszukiwanie-odparł wujek Leona a my udałyśmy się za nim.Ten hotel jest naprawdę piękny!!Po prostu cudo!Ja dostałam pokój z Violą a Peter wynajął sobie pokój z łóżkiem małżeńskim.....Lepiej o tym nie myśleć!
-Które łóżko zajmujesz??-zapytała brunetka.
-To.-odparłam wskazując na łóżko przy łazience.
-Chcesz mi odstąpić łóżko od okna!!??
-Tak, ale za to to ja pierwsza zajmę łazienkę!
-Dobrze.-zaśmiała się Viola po czym wprost rzuciła się na łóżko.
Długo nie mogłam usnąć, cały czas o nich myślałam.To już nie jest takie zabawne.Nie widziałam ich 5 dni.Boję się o nich.A co jeżeli już więcej ich nie zobaczę???A co jeżeli oni nie żyją??Nie potrafię siedzieć tu spokojnie wiedząc że im coś grozi.Nie chce by to wszystko się tak skończyło.
Postanowiłam iść do łazienki, ale zatrzymał mnie głos przyjaciółki.
-Też nie możesz usnąć??-zapytała a ja pokiwałam.
-Po prostu boję się że już ich nie zobaczymy....Muszę przestać o tym myśleć ale nie potrafię-przyznałam.
-Myślę, że strach w tej chwili nie jest czymś złym.Jest raczej...naturalny.To kolej rzeczy, ale mam nadzieję,że wkrótce będzie to niepotrzebne, bo czuję, że bez Leona powoli umieram, jakaś cząstka mnie tak po prostu znika.
-To może zmieńmy temat??Pooglądajmy telewizję-zaproponowałam.
-Pewnie-uśmiechnęła się.Niestety wszystkie kanały były po Polsku....nic nie ogarniam!Postanowiłyśmy więc posłuchać tutejszych piosenek gdyż znalazłyśmy jakiś program muzyczne i nie powiem...są fajne!Przynajmniej na chwile możemy się powydurniać.Gdy opadłyśmy na łóżko wyczerpane po szybkiej piosence usłyszałyśmy znany nam głos.Nie wierząc szybko zrobiłam zdjęcie i otworzyłam w mojej komórce tłumacza.Viola podyktowała mi słowa które widniały na pasku i otrzymałyśmy to :
-Oto dwójka chłopaków którymi zainteresowało się całe państwo!Leon i Federico posiadają niezwykłe głosy, lecz nie mówią po Polsku z czego wynika brak informacji o rodzinie lub ich miejscu zamieszkania-wywnioskowała Viola po odczytaniu tamtej wiadomości.
-Tylko gdzie oni są??
-Nie mam pojęcia....musimy to pokazać Peterowi.
-Racja, ale jest już...-popatrzyłam na telefon by dokończyć wypowiedź ale zamiast tego ujrzałam 10 nieodebranych połączeń od mamy...-Viola??Poinformowałaś rodziców??-zapytałam a ona spojrzała na mnie przerażona.
-Mam 27 nieodebranych od taty...
-Na dodatek nadal ich nie znalazłyśmy....
-Ojciec mnie zabije.
-Idziemy do Petera??
-Jutro...-powiedziała i rzuciła się na łóżko a ja uczyniłam to samo.Tym razem szybko usnęłam.
******
Heejo :D
W końcu go dodałam :D
TYLE się nad nim męczyłam a i tak do najdłuższych nie należy...
I ogólnie to nie bardzo mi się podoba :(
I czy tylko mi się wydaje czy ja po prostu nie potrafię rozłączać par??
Chce na chwilkę rozwalić leonette ale nie!
No coś mnie powstrzymuje!!
Proszę, komentujcie!!!
Buziaki :******
Kocham was kochani <33333
<3
Nie wierze!!To niemożliwe!!!Jak oni mogli polecieć do Polski!!!??Na dodatek zostawili Rockiego samego!!!Ach...Idioci!!!Idioci...których kocham i chce ich już jak najszybciej zobaczyć!Te pięć dni to był dla mnie, Violi i reszty paczki prawdziwy koszmar....
Na całe szczęście lot nie był długi i po kilku minutach wylądowaliśmy.
-Mam nadzieje, że szybko ich znajdziemy...-powiedziała Viola-bardzo się o niego martwię...
-Ja też, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze.
-Dziękuje-wyszeptała szatynka.
-A teraz chodźmy ich szukać-odparłam i posłałam dosyć sztuczny uśmiech.
Gdzie oni do cholery są??!!Szukamy ich od dwóch godzin!!!!Świetnie...Na dodatek nie mamy żadnych ubrań, ponieważ myślałyśmy z Violą, że od razu ich znajdziemy.
-Dziewczyny dochodzi 22, powinniśmy pójść do jakiegoś hotelu a jutro wznowimy poszukiwanie-odparł wujek Leona a my udałyśmy się za nim.Ten hotel jest naprawdę piękny!!Po prostu cudo!Ja dostałam pokój z Violą a Peter wynajął sobie pokój z łóżkiem małżeńskim.....Lepiej o tym nie myśleć!
-Które łóżko zajmujesz??-zapytała brunetka.
-To.-odparłam wskazując na łóżko przy łazience.
-Chcesz mi odstąpić łóżko od okna!!??
-Tak, ale za to to ja pierwsza zajmę łazienkę!
-Dobrze.-zaśmiała się Viola po czym wprost rzuciła się na łóżko.
Długo nie mogłam usnąć, cały czas o nich myślałam.To już nie jest takie zabawne.Nie widziałam ich 5 dni.Boję się o nich.A co jeżeli już więcej ich nie zobaczę???A co jeżeli oni nie żyją??Nie potrafię siedzieć tu spokojnie wiedząc że im coś grozi.Nie chce by to wszystko się tak skończyło.
Postanowiłam iść do łazienki, ale zatrzymał mnie głos przyjaciółki.
-Też nie możesz usnąć??-zapytała a ja pokiwałam.
-Po prostu boję się że już ich nie zobaczymy....Muszę przestać o tym myśleć ale nie potrafię-przyznałam.
-Myślę, że strach w tej chwili nie jest czymś złym.Jest raczej...naturalny.To kolej rzeczy, ale mam nadzieję,że wkrótce będzie to niepotrzebne, bo czuję, że bez Leona powoli umieram, jakaś cząstka mnie tak po prostu znika.
-To może zmieńmy temat??Pooglądajmy telewizję-zaproponowałam.
-Pewnie-uśmiechnęła się.Niestety wszystkie kanały były po Polsku....nic nie ogarniam!Postanowiłyśmy więc posłuchać tutejszych piosenek gdyż znalazłyśmy jakiś program muzyczne i nie powiem...są fajne!Przynajmniej na chwile możemy się powydurniać.Gdy opadłyśmy na łóżko wyczerpane po szybkiej piosence usłyszałyśmy znany nam głos.Nie wierząc szybko zrobiłam zdjęcie i otworzyłam w mojej komórce tłumacza.Viola podyktowała mi słowa które widniały na pasku i otrzymałyśmy to :
~Oto dwóch facetów, który był zainteresowany w całym kraju!Federico Leon i mają niezwykłe głosy, ale nie mówią po polsku, w związku z tym, brak informacji i rodziny, lub miejsce zamieszkania~
-Tylko gdzie oni są??
-Nie mam pojęcia....musimy to pokazać Peterowi.
-Racja, ale jest już...-popatrzyłam na telefon by dokończyć wypowiedź ale zamiast tego ujrzałam 10 nieodebranych połączeń od mamy...-Viola??Poinformowałaś rodziców??-zapytałam a ona spojrzała na mnie przerażona.
-Mam 27 nieodebranych od taty...
-Na dodatek nadal ich nie znalazłyśmy....
-Ojciec mnie zabije.
-Idziemy do Petera??
-Jutro...-powiedziała i rzuciła się na łóżko a ja uczyniłam to samo.Tym razem szybko usnęłam.
******
Heejo :D
W końcu go dodałam :D
TYLE się nad nim męczyłam a i tak do najdłuższych nie należy...
I ogólnie to nie bardzo mi się podoba :(
I czy tylko mi się wydaje czy ja po prostu nie potrafię rozłączać par??
Chce na chwilkę rozwalić leonette ale nie!
No coś mnie powstrzymuje!!
Proszę, komentujcie!!!
Buziaki :******
Kocham was kochani <33333
<3
Super<3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: leonettaforleos.blogspot.com
Dziękuje <3
UsuńWpadnę ;)
Zaraz wracam :)
OdpowiedzUsuńHej, rozdział świetny ;) W Polsce... ;D Mo kto by ogarnął ten nasz język? Szczerze mówiąc, ja sama go czasem nieogarniam -_-
UsuńViola straciła nadzieję w ród Verdasów? Też bym straciła xD Ale nie straciłam i nigdy nie stracę!! :p
Polskie piosenki fajne? No dobra, niektóre są super, ale trzeba przyznać że przez niektóre to aż mi wstyd reprezentpwać nasz kraj :D
Hah, szuiają ich. Myślałam że one przynajmniej będą mądrzejsze ;) "myślałyśmy z Violą, że od razu ich znajdziemy". Równie dobrze mogą być po drugiej stronie kraju! :D
Błagam, nie rozdzielaj mi Leonetty!!! Wszystko, tylko nie to :"(
Do dzisiaj ryczę ze śmiechu, gdy soboe przypomnę imię tego ich psa :'D Jak ty na to wpadłaś?! You're crazy!
Czekam cierpliwie na next, twoja niecierpliwa V.V ✌ ✌
Heejo :D
UsuńDziękuje <33
Ja też nie stracę....
W sumie to zależy jaka bo większość to naprawdę kicz...zgadzam się z tobą :D
One za dużo czasu przebywają z chłopakami :P
I ten pies...to jest ściśle związane z moim marzeniem o wyprodukowaniu własnej linii aut o nazwie Dżambo dżet i z tym że nie dawno oglądałam film o Rockym :D
Jeszcze raz dziękuje <3
Buziaki :**
Kocham <3
<3
Moje
OdpowiedzUsuńElo elo 320
UsuńHahaha
Przepraszam że dopiero teraz (hahaa jak zawsze XD) szkoła -_-
Rozdzial super
Pojechali do polski.
POJECHALI DO POLSKI!!! ( nie NA Polskę ach ten ród Verdasów)
AAAA!!!
MOŻE ICH SPODKAM!!!
O ile jeszcze tu są
Zostawili Rockiego Dżambo dżeta (nie wiem czy dobrze napisałam) samego w domu. Żeby tylko nie narozrabiał (jeśli wiesz co mam na myśli (*^﹏^*) haha)
Violka i Lusia się martwią
Tęsknią... ja też!!!
Niech oni już wrócą *Hliphliphlip*
Hahaha
Viola zapomniała powiedzieć rozdzicą że jedzie
Spoko ^O^
Jejku jaką ty masz wyobraźnię
Ciekawe o czym myślisz jak siedzisz na kiblu? Hahaha taki żarcik •﹏•
Nie śmieszny.. haha...nie..ha...nie.
Dobra spadam ≧﹏≦
Papa :*
~Ari <3
Elo elo 320
UsuńDziękuje <33
Czuję, że przez nich niedługo będziemy żyli na Polsce xD
A Rocky....jeszcze zobaczysz....
Nie płacz Może jeszcze ich spotkasz....
Nei chcesz wiedzieć o czym myślę jak siedzę na kiblu, ale to właśnie tam powstaje część moich "genialnych" (czyt. idiotycznych) pomysłów ;)
Buziaki :***
Kocham <33333333333333333333333333
<3
Oto przybywam i pytam! Ty nie na Karaibach?!?!?!?!?!?!?!?!?
OdpowiedzUsuńA ja ci kupiłam bilet i wszystko załatwiłam... [Wyobraź sobie to niedowierzanie i zdziwienie XD]
Na Polsce?!?!?!?!?! Really?!??!?!?!
Kto by na to wpadł???? Chyba tylko nasza genialna Domcia <3333
León i Fede nawet są poszukiwani w Polsce... Super :D XD Naprawdę teraz to nic mi nie przychodzi do głowy, gdzie mogą być XD
Ród Verdasów jest najlepszy :d Wujek nie potrafi gadać po hiszpańsku XD A ojciec w ogóle się nie przejął, że jego syn sobie pojechał na drugi koniec świata :D XD
I dobrze, że nie rozwalasz żadnej pary :D
Prawie na wszystkich blogach są te rozstania i powroty, jakby nie wystarczyłby nam sam scenariusz telenoweli -.-
Jak mogli zostawić Rocky'ego! Foch4ever na pięć minut!!!!!! XD
A w jakim są mieście???? Pytam z nadzieją, że to jakieś na Śląsku... XD :D
Ale do sobotniego koncertu muszą wrócić :D Nie mogę się doczekać tego wielkiego wydarzenia :D Ale na serio chłopaki za świętowali, skoro znaleźli się aż W Polsce! Peter! Nie Na Polsce tylko W Polsce :D Ja ci to mówię :D XD
Geniuszu wiesz, że cię kocham? To dobrze :D
Czekam jak zwykle niecierpliwie na next <33333
Besos<33333
Heejo :D
UsuńNo nie na Karaibach no bo skoro piszę, że chłopaki są w Polsce to sobie tak myślę : A co jeżeli oni nadal będą w Polsce a ja w tedy będę na Karaibach a oni mi wejdą do domu i nazwą mojego kota Audi Boski a to dziewczyna?!?
I tak właśnie postanowiłam nie jechać....
A i małą poprawka zamiast genialna raczej debilna ;)
W końcu to Verdasowie a oni są najlepsi :D
A ja po prostu nie potrafię tu rozbić pary, za bardzo ich kocham, tak jak cb <3
Właśnie dałaś mi pomysł, ale nie jestem pewna czy wypali....
A Rocky....czekaj na powrót do domu :D
Wrócą, wrócą...chyba....
A Peterowi nie wytłumaczysz....
Bardzo dziękuje za takiego dłuuugaśnego komka :D
Kocham cię kochana <33333333333333333333333333333333333333
Buzzzzziaku :***
<33333
<3
Chyba by sprawdzili płeć przed daniem imienia, co? Choć nie wiem jak kot to by przeżył... Ty mnie nie poprawiaj, bo ja zawsze wiem najlepiej :D XD I bardzo dobrze, że pary są :D O... Miło mi <33333 Ja CB też <333 Jaki pomysł???? Nie mogę się doczekać i on na pewno wypali :D
UsuńKocham Cię <3333
Besos<33333
Nie jestem pewna....
UsuńZ resztą nie jestem pewna czy Rocky to chłopak ale raczej tak :D
I ten pomysł.....powiem że chłopaki mogą być troszkę "pobrudzeni", ale nic więcej...
Jeszcze raz Kocham <3
Buziaki :**
<3