piątek, 13 lutego 2015

OS~"Ale czy to coś zmieni??"~cz.1


Leon...tak, ma na imię Leon.Ma również świetnie ułożoną grzywkę ale czy to coś zmieni??Nie.Nic tego nie zmieni, przekreśliłam to. To już za mną.Tak...to już skończony rozdział.Ten dział właśnie się zamknął a ja się z tym pogodzę!Teraz czas na kolejną część z innymi przygodami.Inne miasto, inni znajomi.To co było przeminęło.Już wiem!Będę pisarką!Tak, zamieszkam w mały domku w lesie!Tylko o czym będę pisać??Może o ... przystojnym brunecie?Tak, tak, tak!I będzie on miał...anielski głos, może jeszcze będzie świetnie grał na gitarze?I na pianinie?Tak!Nie... To ja to zniszczyłam więc muszę skończyć o tym myśleć! Przecież nie będę pisać książki o Leonie... Zraniłam go. No ale przecież on też nie był ze mną szczery!!!Co ja gadam...on zawsze był wobec mnie uczciwy...A ja???Zdradziłam go...Tylko, że najwidoczniej to on wyszedł na tym lepiej ode mnie...

******

Nagle z rozmyśleń wyrwał mnie dzwonek telefonu.Była to Cams.
-Halo, Violu, to ty??
-Tak, o co chodzi?
-Twój ojciec ma nową dziewczynę!!!-wykrzyknęła ruda.
-Co???Ale jaką??!!-wykrzyknęłam.-A skąd o tym wiesz?
-Po prostu przyjeżdżaj!!!-zażądała.
-Zastanowie się.-powiedziałam i rozłączyłam się zanim dziewczyna zdążyła cokolwiek powiedzieć.
Nie mam pojęcia co robić.W końcu to mój ojciec, chciałabym wiedzieć z kim się spotyka...Ale powrót do BA oznaczałby również powrót wspomnień....

Dwa tygodnie później :

Postanowiłam nie jechać.Mieszkam już tu od miesiąca, a nadal nie potrafię o nim zapomnieć.Wyjazd i spotkanie z nim tylko pogorszyło by sprawę.
Utwierdzając się w swoich przekonaniach poszłam do kuchni przygotować śniadanie.Już po chwili tosty były gotowe.Do szklanki nalałam soku pomarańczowego i szybko spożyłam posiłek.Następnie udałam się do szkoły, zwykłego liceum.Odcięłam się od tamtego miasta, więc odcięłam się również od wszystkiego co przypominało mi tamto miejsce. Utrzymywałam kontakt jedynie z Camilą, lecz ona również ostatnio nie para do mnie miłością.Być może przekonała się już, że nie jestem niczego warta.Wzięłam plecak i udałam się na przystanek.Mogłabym mieć auto, mój tato przysyła mi pieniądze na wszystkie wydatki a i tak zostaje mi ponad połowa, lecz nie chcę prowadzić.Bałabym się, że nastąpi jedna chwila nie uwagi a ktoś może stracić życie.Po chwili nadjechał pojazd i znalazłam się w szkole.Nie chciałam się tam z nikim przyjaźnić, od razu po zajęciach przychodziłam do domu i ćwiczyłam.Tym razem gdy wróciłam do mieszkania zauważyłam 4 nieodebrane połączenia. Wszystkie od mojego taty.Postanowiłam natychmiast oddzwonić do niego.
-Halo?
-Viola?Nareszcie!Dlaczego nie odbierałaś???Tak się o ciebie martwiłem...
-Zostawiłam telefon w domu.A o co chodzi??
-Chciałem powiedzieć ci coś bardzo ważnego-powiedział.
-Słucham-powiedziałam.Szczerze zaczynam się bać...
-Zaręczyłem się z Priscillą!!!-krzyknął a ja zakrztusiłam się powietrzem.
-Violu, mówię ci, powietrza wystarczy dla wszystkich, nie musisz brać go tak łapczywie!-zażartował śmiejąc się z mojej reakcji. Wiedział, że to zrobiłam, ponieważ zazwyczaj właśnie taka jest moja reakcja gdy dowiaduję się o czymś nie spodziewanym.
-Ale co to za kobieta??Znam ją??
-Znasz...z resztą, możliwe, że już jej nie pamiętasz...Violu, czy mogłabyś przyjechać na naszą uroczystość??
-A kiedy to jest???

Tydzień później :

Właśnie wysiadłam z samolotu.Ślub jest za 4 dni a ja przysięgłam, że pomogę w przygotowaniach.Po wejściu do taksówki zamknęłam oczy.Nie chciałam widzieć żadnych widoków.Niestety zamknięcie oczu nic nie dało.Obrazy pojawiały się w mojej głowie same.Chciałam je wyprzeć, lecz nie dało się. Sam zapach tego miejsca sprawił, że cała przesiąknęłam tutejszą atmosferą.
-To tutaj-powiedział taksówkarz a ja podałam mu kwotę. Znałam tego taksówkarza, lecz on mnie chyba nie poznał. Jechałam tą taksówką do Leona.Powoli otworzyłam oczy.Ten moment musiał nastąpić.Ujrzałam mój dom.Powoli łza spłynęła po moim policzku.Szybko wbiegłam do pomieszczenia a łzy popłynęły po moich policzkach strumieniami.
-Tato!!-krzyknęłam gdy zobaczyłam ojca i natychmiast go przytuliłam.
-Viola!Nareszcie!Nawet nie wiesz jak się o ciebie martwiłem!!! Ten GPS w twoim telefonie to jednak działa tylko w Argentynie...
-Zainstalowałeś mi GPS??
-Chyba nie przyjechałaś tu by rozmawiać o telefonie???
-Nie, a kim jest ta twoja Priscilla??Podobno ją znam?
-Tak, o właśnie weszła-pokazał wskazując na otwierające się drzwi a w nich stanęła...Matka Ludmiły?!
-Cześć Violu!
-Dzień dobry!-powiedziałam zmieszana.
-Violetta!!!!-krzyknęła Olga na mój widok-Violetka!!!Kochana!!!Dlaczego nie wysłałaś kartki!?Tak długo cię nie było...Już nie pozwolę ci wyjechać!!!
-Ja też bardzo tęskniłam!!!Ale czy mogłabyś mnie puścić??Chciałam się spotkać z Cami-poprosiłam a gospodyni mnie wypuściła.Następnie udałam się do studia, rozkoszując się każdym centymetrem przebytej drogi.Po trzech minutach ujrzałam rozpromienioną, rudą, dziewczynę.
-Viola!!-krzyknęła na mój widok i od razu się przytuliłyśmy.
-I jak tam w studio??-zapytałam.
-Dobrze, niedawno był koncert!!!Nawet dostałam solówkę!!!
-Wiem, widziałam go w telewizji!A jak u Fran??Myślisz, że jest na mnie bardzo zła czy mniej zła ale ciągle zła??
-Trudno powiedzieć...myślę, że nadal jest po twojej stronie, lecz teraz bardzo zbliżyła się do Luśki-powiedziała, a ja trochę posmutniałam.Następnie obydwie udałyśmy się do głównej sali w studio gdzie za chwilkę odbyć miały się zajęcia.Teraz nie chodzę do studia, lecz ruda namówiła mnie bym chociaż została i przyglądała się zajęciom.Wszystko odbywało się tak samo jak kilka miesięcy temu, lecz zdziwiło mnie jedno, a mianowicie brak Ludmiły, Leona, Federico i Fran.Po zajęciach podeszłam do rudej.
-Cami, a gdzie jest Federico,Fran i reszta???
-Na próbach-powiedziała a ja zrobiłam zdziwioną minę.
-Na próbach do...
-Do trasy.Wyjeżdżamy w trasę, więc trzeba się przygotować!
-Gratuluję!!-krzyknęłam i przytuliłam przyjaciółkę- ale zaraz!Dlaczego ty byłaś na zajęciach skoro też jedziesz??
-No bo  Leon i Luśka dostali solówki a Fran i Fede będą śpiewać w duecie więc muszą przygotowywać się ciężej.
-Aaaa....
-A jak tam u ciebie??
-A jak myślisz?
-Musisz zapomnieć.
-A ty byś zapomniała??
-Nie...
-Na dodatek mój ojciec bierze ślub z matką Ludmiły!!Ach...szkoda słów...Teraz zostanę jej siostrą...po tym co jej zrobiłam...
-A może skontaktujesz się z nią???W końcu będziecie rodziną.
-Tsa...wiesz, na razie mam tego wszystkiego dosyć!Muszę to przemyśleć.Do zobaczenia!-powiedziałam i zaczęłam iść w stronę domu.Gdy zbliżałam się do celu, pod moim domem ujrzałam Fran.
-Fran???
-Viola!!!-krzyknęła i przytuliła mnie.
-Jak my dawno się nie widziałyśmy!
-No właśnie!Nie powinnaś wyjeżdżać, wiesz, że to tylko uciekanie od problemu??One wcale nie uciekną.
-Wiem...a jak u Luśki??
-Dobrze...dobrze...
-A u Leona???
-Nie powinnam tego mówić, ale...
-Ale??
-Ale...wiesz co??Może wpadniesz do mnie dzisiaj o dwudziestej?? Będzie niezła imprezka!To ja lecę...Papa!!
-Fran!!Poczekaj!!-wołałam lecz ona uciekła i pozostawiła mnie oszołomioną.O co jej chodziło???Była jakaś taka...tajemnicza!Tak! To dobre określenie.Jeszcze ta impreza...chyba na nią pójdę, muszę się dowiedzieć o co w tym wszystkim chodzi.Powoli doszłam do domu i zaczęłam się szykować, w końcu jest już 18:36.Oczywiście nie ominęły mnie uściski Olgi...
Po 2 godzinach zdołałam się wystroić i ruszyłam w stronę domu Fran.Otworzyła mi rozpromieniona włoszka i już po chwili ujrzałam Brodwaya, Cami i Andresa.Następnie doszedł też Fede. Każdy oczywiście musiał się ze mną przywitać.Nie myślałam, że tak ciepło mnie powitają!Po chwili poczułam, że chce się czegoś napić, więc ruszyłam do kuchni, lecz gdy zobaczyłam TO myślałam, że zemdleję...

******

Heeejo :D
A więc mam nadzieje że OS się podoba :D
Co Violetta tam zobaczyła??
Nie powiem!
Jeżeli będą komcie następną część dodam jutro!!
Dobra nie będę się rozpisywać....
Buziaki :**
Koffam
<3

9 komentarzy:

  1. Kochanie to MOJE miejsce :D <333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OS BOSKI!!! <333
      Jak wszystko, co napiszesz <3333
      Viola zła????
      Tak przynajmniej rozumuje mój dziwny mózg XD
      Zostawiła Leóna, zrobiła coś Ludmi i wyjechała gdzieś tam XD
      Ja na miejscu paczki tak ciepło bym jej nie przyjęła...
      Pris i German biorą ślub :D <3 !!! JUPI!!!!!
      Hm... Teraz to pytanie... CO Viola widziała?????
      León całuje się z Ludmilą??? Chyba, że zrobiłaś Fedemilę to ta opcja odpada... No to León całuje się z Fran :D <3 !!!! To by się nawet układało, bo Fran tak dziwnie się zachowywała... Ale to jestem Ja i mój dziwny mózg :D Zapewne to nie będzie to... [?]
      German zainstalował GPS do komórki Violi... Hm... On to się nie zmieni :D XD
      Chyba, że Fran jest z Fede wtedy Viola zobaczyła Leómilę... <3
      Tak :D Do następnej części to mi spokoju nie da :D XD
      Mogę na Twoją odpowiedź odpowiedzieć tu? Okay... I tak to zrobię :D
      Dzięki <3
      Weterynarze naprawdę potrafią... -.- O co chodzi z doktorem Gilgotem????
      Tak :D Jestem ciekawska XD
      German ma dobre prochy????? I się nie podzieli?!?!?!?!??!?! FOCH!!!!
      A co dokładnie będzie w 28 rozdziale??? Hm????
      Wspomnę też, że nwm jak to wyrazić... Pierwszy raz mi się to przytrafiło...
      Tak, więc mam nadzieję, że wiesz o co chodzi <333333
      Czekam z niecierpliwością na next i 28 <3333
      Też kocham <33333
      Besos<3333

      Usuń
    2. Jejku...dziękuje kochanie!!
      To chyba najdłuższy komek forever!!
      Nawet nie wiem jak ci dziękować!!
      Co Viola widziała...
      Zdradzę że jedna z twoich opcji się zgadza!
      A German naprawdę NIGDY się nie zmieni!!
      Przynajmniej nie tutaj :D
      A i pomyliło mi się, to był doktor chichot :P....to po prostu MOCNO popaprany film dla ludzi umysłowo chorych.Głównie chodzi o to że gość chichocze gdy zabija ludzi...
      A German to taki cham, ze mną się jeszcze ani razu nie podzielił!!
      A 28 jest tajemnicą... :D hehe zła ja ;)
      Koffam cię!!!
      Buziaki :**
      <3

      Usuń
    3. TY nie masz za co dziękować!!!!
      To my wszyscy składamy Ci hołd za tak wspaniały i genialny talent <333
      Jedna z opcji się zgadza, ale która????
      Oto jest pytanie... XD
      Sądząc po dziwnym zachowaniu Fran to by była Leócesca, ale Leómila to taka cudowna para... Yh... Życie jest trudne i skomplikowane...
      Hm... film powiadasz...? Muszę obejrzeć :D Tylko kiedy????
      Oto jest pytanie...
      German Cham Castillo następnym razem się podziel :D
      Jesteś bardzo zła i niedobra!!!!
      Karzesz czekać na swój genialny 28 i na genialną 2 !!!!
      Ja NIE wytrzymam!!!!
      Muszę wiedzieć, co dalej będzie!!!!
      Dlaczego piszesz aż tak genialnie, że tylko by szło czytać i czytać????
      Koffam <33333
      Besos<33333

      Usuń
    4. Tsssa...większość to by mnie pewnie spaliła na stosie :D
      I nie zdradze kto tam był!!
      Tajemnica ;)
      A jak będziesz go oglądać to przygotuj się psychicznie bo to też horror :D
      Powiem tylko że w 2 będzie mała (albo nie mała) kłótnia :D
      Też koffam
      Buziaki :**
      <33

      Usuń
    5. *Większość to by Cię czciła i nosiła na rękach :D
      Ale tajemnice po to są żeby je zdradzać :D
      Horror powiadasz? Super :D !!!!!
      Kłótnia... Uh... Co Viola się fochnię, bo León ułożył sobie życie i całował z Fran albo Lu?
      Dobrze... Czekam... Jeszcze czekam... XD
      Ale uprzedzam, że długo nie wytrzymam więc mam nadzieję, że next będzie szybciutko <3
      Koffam <3333
      Besos<333

      Usuń
    6. Taaa....miło że w to wierzysz <33
      A tajemnice...zdradzę ją już dzisiaj!!
      Kłótnia...powiem tyle że z pewną dziewczyną....
      Czekaj, czekaj bo za jakieś 15 minut next :D
      Koffam <33
      Buziaki :*
      <3

      Usuń