poniedziałek, 6 października 2014

Rozdział 9-Jak ty zamknąłeś to cholerne okno???

Leon

Obudziłem się z okropnym bólem pleców gdy nagle zrozumiałem że podczas oglondania filmu usnęliśmy.Chciałbym żeby było tak zawsze.Oczywiście nie żeby codziennie bolały mnie plecy,ale żebym zawsze budził się wiedząc że na drugim boku jest moja ukochana.Chciałem jej zrobić niespodziankę więc nie budząc jej zakradłem się do kuchni zacząłem przyrządzać jajecznicę z pomidorami i boczusiem,a do picia sok z świeżo wyciśniętych pomarańczy które dziewczyna kocha.Gdy zobaczyłem że moja kruszynka powoli zaczyna się budzić dokończyłem posiłek i zaniosłem go jej.
-Leon to dla mnie???-zapytała,choć doskonale wiedziała że to dla niej.
-Nie,to dla mnie.
-Aaaa....
-No przecież żartuję,smacznego.
-Jesteś kochany! A ty nie jesz???
-Nie mam ochoty,a teraz poczekasz sekundkę?
-Oczywiście.-odparła a ja pognałem do toalety.Gdy znalazłem się w kabinie dokładnie umyłem moje ciało mydłem o zapachu malin albo cytryny,choć w sumie możliwe że to był zapach arbuza...
Następnie umyłem włosy szamponem.Gdy wyszedłem  z kabiny wytarłem moje wilgotne ciało ręcznikiem i wysuszyłem włosy a później postawiłem je na moim cudeńku,żelu.Ubrałem się w suche ubrania i ruszyłem do mojej dziewczyny.
-Co ty tam tak długo robiłeś???
-Myłem się a co?
-Nic.-momentalnie z jej ust zszedł uśmiech.
-Hej,maleńka,co się stało?
-Muszę już iść,Jade na pewno zadzwoniła do mojego ojca że nie byłam dziś w domu na noc.
-Na pewno nie będzie tak źle jak myślisz.Podwieźć cię?
-Nie,nie trzeba.
-Ale oczywiście widzimy się później.
-Pewnie,to buziaczki.
I zostałem sam,gdy nagle przypomniałem sobie że nie powiadomiliśmy przyjaciół dlaczego wyjechaliśmy wcześniej.Fran i Lu na pewno mnie zabiją! Chwilę zastanawiałem się do kogo zadzwonić najpierw więc postanowiłem że los zadecyduję za mnie.Włączyłem telefon i już miałem mówić wyliczankę,lecz przerwał mi pewien widok.Przez cały czas miałem wyłączony telefon i nie wiedziałem że ktoś dzwonił.Lu teraz na bank mnie zabije,mam 36 nieodebranych połączeń i 27 wiadomości,od Fran też mi się dostanie,18 nieodebranych połączeń i 30 sms'ów reszta paczki wysłała tylko około 10 wiadomości typu : gdzie jesteście , co się stało itp.Postanowiłem najpierw zadzwonić do Ludmiły,ona martwiła się najbardziej choć to dziwne...
-Halo
-Halo????Gdzie ty Verdas byłeś że nawet nie pomyślałeś żeby zadzwonić,wiesz jak my się martwimy!?
-Przepraszam cię Lu lecz to była pilna sprawa,Jade zadzwoniła do Violetty że jej ojciec miał wypadek.
-Jezu! Jak???Co z nim teraz??
-Nie martw się!Okazało się że po prostu ojciec Violi musiał pojechać na jakiś wyjazd a Jade bała się zostać sama w domu i wymyśliła to by Viola przyjechała.
-Co za debilka...
-W tej sprawie się zgadzamy!A co u was?
-Właśnie do was jedziemy.Z resztą bez was było by tu nudno.
-No proste!Przecież bez mojej boskości nie ma zabawy!
-Leon nie przesadzaj!Chodziło mi o Violę!Bez niej nie było by zabawy.
-Oj Lu,dobrze wiemy że to ja rozkręcam zabawę!
-Z takim idiotą nie da się kłócić!
-Co tam mówisz???Że bez moich pośladków ruszających w rytmie disco nie ma impry.
-Nie!Że bez twojego koślawego tyłaka jest fajniej.
-Dobra nie chcę się kłócić choć wiem jaka jest prawda...
-Ok,muszę kończyć,przekaże reszcie że wszystko jest ok,do zobaczenia.
-Pa.

Po 5 godzinach od tej rozmowy usłyszałem dobijanie się do moich drzwi.
-Verdas otwieraj to już!!!!!-Krzyknął znajomy głos.
-Ok,Fede,co się dzieje że jesteś taki spocony??
-Ludmiła.
-Co Ludmiła?
-Ona mnie zabije.
-Boisz się dziewczyny???-zadrwiłem a po chwili znów usłyszałem dobijanie się.
-Kto tam???
-Otwieraj te cholerne drzwi Verdas!!!!
-A dlaczego???-zapytałem patrząc na Fede który przecząco kiwał głową na znak by za żadne skarby nie otwierać.
-Wiem że jest u ciebie Federico!
-Nieee,a dlaczego miałby u mnie być???
-Bo jesteś jego najlepszym przyjacielem?!-powiedziała sarkastycznie.Teraz nawet ja się jej boję.
-Aaale ja teraz nie mogę ci otworzyć!
-Dlaczego?!
-Bbboi ja...ten,no,bo ja jestem w samym ręczniku?!
-Nie kłam mi tu i daj mi zabić Fede!
-Ale nie ma go u mnie,może poszedł do Andresa,tam na pewno byś go nie szukała.
-Okej ale jak dowiem się że go tu przetrzymujesz to ciebie zabije zaraz po nim!-zagroziła i odeszła.
-Fede coś ty jej zrobił???Jeszcze nigdy nie widziałem jej tak wściekłej!
-A więc,przyjechaliśmy jakąś godzinę wcześniej,Ludmiła podmieniła mi żel na klej i kiedy go urzyłem to wiesz co się stało.
-To straszne!!!I co z twoimi włosami,bo właśnie widzę że są na maxa okropne!
-Dzięki za szczerość!!!Myłem je z milion razy!!!
-No okej ale to ty powinieneś być wściekły a nie ona.
-No właśnie chodzi o to że ja chciałem się zemścić.
-No i ...
-No i pamiętasz jak Lu przegrała zakład i musiała założyć strój prosiaka.
-Pewnie że pamiętam ale co to ma wspólnego??
-Jaki ty jesteś kumaty-powiedział ironicznie
-Strzeliłem jej wtedy fotkę a teraz by pomścić me włosy powiesiłem to zdjęcie przed jej domem,tak dla zabawy,ale ktoś musiał to wydrukować i zawiesił te zdjęcia po całym mieście.Teraz Lu myśli że to moja sprawka i chce mnie zabić.
-Wkopałeś się nieźle!
-To już wiem ale nie mam pojęcia jak to odkręcić.Ja nie chciałem jej tak strasznie upokorzyć a ona teraz na pewno mnie nienawidzi,szkoda tylko że ja ją kocham i nie wiem jak bez niej wytrzymam.
-Rozwiązanie jest jedno.
-Nie sądzę że coś może mi pomóc.
-Może i nie pomoże całkowicie ale na pewno nie będziesz miał tak strasznie przerąbane.
-No to dawaj stary.
-Będziesz musiał przez tydzień chodzić w przebraniu...jednorożca!!!!
-Co?!!Nie na pewno nie!!
-A chcesz żeby Lu ci wybaczyła???
-No tak...
-A więc bez gadania,biegiem do auta bo jeszcze nas Lu wypatrzy i lecimy do sklepu z przebraniami.
-No dobra,ale co jeżeli teraz nas złapie i wypatroszy??
-Racja...a więc wyjdziemy przez okno,ty pierwszy.
-Ok.
-Fede już do połowy przeszedł gdy nagle okno się zatrzasnęło i przycięło mu brzuch.
-Leon,jak ty zamknąłeś to cholerne okno???
-To nie on je zamknął tylko ja-powiedział Lu a ja aż podskoczyłem ze strachu,lecz i tak nic nie pobije Federa.Biedak tak się przestraszył że podczas próby ucieczki wyrwał okno lecz on był dalej w środku!
-No nie stój tak tylko mi pomóż!!!!To strasznie boli!-powiedział lecz ja nadal nic nie robiłem tylko stałem i śmiałem się w niebogłosy razem z Lu.Nie da się wyobrazić widoku chłopaka który jest w środku okna i próbuje uciec przed dziewczyną.
-Mam pomysł,wybaczę ci pod jednym warunkiem.
-Jakim???-powiedział wystraszony Fede
-Zrobię ci Fotkę i wywieszę na całym mieście!!!-powiedziała i tak też zrobiła.Później długo śmialiśmy się lecz wkrótce oni poszli do domu a ja szybko załatwiłem wieczorne sprawy i poszedłem spać.

Violetta

Wiedziałam że będą kłopoty ale nie wiedziałam że aż takie!Właśnie prowadzę kłótnie z Jade która trwa już jakieś 3 godziny.2 godziny zajęło mi dobijanie się do drzwi które były zabarykadowane deskami ponieważ pani Jade boi się jakiegoś bubu czy jak mu tam!
-Jade,setny raz pytam się,po co zabarykadowałaś?Naprawdę jesteś tak głupia że wierzysz w bajki?!
-No okej,przyznam się,ja tak naprawdę bałam się że przyjdą złodzieje i będą żądać mojej pięknej buźki!!!
-Z kim ja żyje,z kim ja żyje....
-No na razie to ze mną!Chyba...
-Kiedy wraca ojciec??
-Za 2 dni a czemu się pytasz???
-Bo już nie mogę z tobą wytrzymać i mam nadzieję że jak tylko wróci to z tobą zerwie a teraz wybacz ale idę do swojego pokoju i dla ciebie nie ma mnie!
-Okej a kiedy wrócisz?
- Nigdy!!!!
-Ok a gdzie jedziesz???
Nie odpowiadając na to durne pytanie poszłam do łazienki umyć się i zmyć mój delikatny makijaż.Następnie przebrałam się w fioletową piżamę .Zmęczona całym tym dniem poszłam spać.

******
Kolejna beznadzieja mojego autorstwa....
Sorry że taki krótki ale szkoła itp,czasami się nie wyrabiam zwłaszcza że mam 3 dni do dokończenia lektury,szkoda tylko że jestem na 12 stronie....:/
Mam nadzieję że ta wypocina chociaż troszkę przypadła wam do gustu :)
Miłego dnia życzę :D

8 komentarzy:

  1. Rozdział cudowny :)))
    Hahaha, nieźle się uśmiałam ;)
    Masz dziewczyno wielki talent i poczucie humoru :D
    Piszesz świetnie, i już zyskałaś nową, wierną czytelniczke <333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczucie humoru to może jeszcze tak,ale talent??
      AAAAAA!!!!! Super że mam kolejną czytelniczke która będzie mnie wspierać bo to dzięki komkom mam wenę!!
      Już cię koffam <3

      Usuń
  2. Boski
    Oglądali razem film <33
    Uuu jaka Ludmila :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super że nadal czytasz to okrpne opowiadanie mam nadzieje że chociaż troszkę się uśmiałaś ale nie zawsze u leonetty będzie kolorowo
      a w next Lu będzie miała większą część rozdziału
      <3

      Usuń
  3. Świetny rozdział. Zazdroszczę poczucia humoru. Lu jaka wściekła xD
    W S P A N I A Ł Y ! ! !

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty zawsze wiesz jak mnie pocieszyć :D
    Dziękuje <3

    OdpowiedzUsuń
  5. #NadrabiającRozdziałyuDomci
    Hahahah o Bosz xD
    Ty to masz talent do pisania takich śmiesznych scenek :D
    Biedna Lu :(
    Biedny Fede xD
    Haha
    Kocham ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie talent...czasami myślę, że to choroba psychiczna :D
      Kocham <33
      Buziaki :**

      Usuń