Federico

-Cześć Lu-powiedziałem ucieszony.
-Hej,te kwiaty dla mnie?
-Tak,proszę.
-Dziękuje-powiedziała.Chciałem ją przytulić i nawet mnie nie odepchnęła,lecz po chwilce się rozpłakała i ledwo słyszalnym głosem powiedziała"brakuje mi ciebie"
-Ale Lu skoro oboje jesteśmy smutni z powodu rozstania,to to nie ma sensu,ja jestem szczęśliwy tylko z tobą i to tylko ciebie kocham.
-Ale...-miała dokończyć lecz jej przerwałem.
-Quiero mirarte
Quiero sonarte
Vivir contigo cada instante
Quiero abrazarte
Quiero besarte
Quiero tenerte junto a mi
Pues amor es lo que siento.
Eres todo para mi.-po zaśpiewaniu refrenu piosenki Leona Ludmiła się rozkleiła i przytuliła do mnie.
-Czyli jesteśmy razem?-zapytałem po oderwanie się.
-Federico ja naprawdę nie wiem co robić,kocham cię lecz ty ciągle mnie nie doceniasz...
-Może zróbmy tak,spędzisz ze mną cały dzień a następnie zdecydujesz tego czy jestem ciebie wart.
-Okej,no to może najpierw do galerii po nowe ciuszki?!-zapytała co również oznaczało że tam idziemy...
.jpg)
Francesca
Szłam sobie na spotkanie z Violettą słuchając i podśpiewując piosenki.Gdy dotarłam na miejsce Viola przysłała mi sms'a
~Sorry Fran ale nie dam rady dotrzeć na to spotkanie (kłótnia z ojcem)~
~No trudno/powodzenia z tatą~odpisałam po czy zaczęłam się kierować w stronę domu gdy nagle jakiś chłopak zaczepił mnie.
-Przepraszam,jestem tutaj od niedawna i chciałem pójść do jakiejś kawiarenki,nie wiesz gdzie jakaś jest???
-Tak wiem,nazywa się Resto,to knajpa mojego brata.
-O świetnie!A tak ogólnie jestem Marco.
-Francesca,możesz mówić mi Fran.
-Super,a więc może,Fran,poszłabyś ze mną do Reseto??
-W sumie dlaczego nie.-odparłam i poszłam z nowo poznanym chłopakiem.
Spędziliśmy razem jakieś 2 godziny świetnie się bawiąc.Okazało sięże on też będzie chodził do studia!Wyszłam troszkę na idiotkę gdy to mówił bo przecież był na rozpoczęciu roku a ja w ogóle go nie pamiętałam.Jestem ciekawa co tam u Violi,z tego co wiem jej ojciec jest dość dziwny,raz strasznie troskliwy a raz wyluzowany do przesady.
Leon
Właśnie dostałem sms'a od mojej kuzynki która przyjeżdża na chwilkę do BA.Bardzo się z tego cieszę,zawsze traktowałem ją jak siostrę a teraz będę mógł przedstawić jej moich przyjaciół.Kiedyś całe dnie spędzaliśmy razem i świetnie się bawiliśmy,więc troszkę się obawiam że teraz może być inaczej,w końcu wszystko w naszym życiu się zmieniło,wszystko oprócz jednego,nienawidzę Diego tak samo mocno jak kiedyś,to nie zmieni się nigdy!!!Teraz idę sobie spokojnie na spotkannie z Maxim,musimy napisać nową piosenkę co pewnie skończy się jak zawsze,czyli pogramy na konsoli,albo w piłkę,pooglądamy sobie filmy i zrobimy ludziom kawały przez telefon.To są nasze spotkania by napisać piosenkę!Gdy dotarłem do domu Maxiego,zastałem go przygnębionego,chciałem się wycofać gdyż nie chcę powtórki z wieczoru.Niestety przyjaciel mnie zauważył i kazał mi wejść.-Dobra stary,mów o co chodzi.
-Nic...
-Maxi,znam cię od lat i nigdy nie jesteś taki smutny,niech zgadnę,pokłóciłeś się z Natalią.Musisz do niej iść i ją przeprosić,proste.Na pewno się pogodzicie,a więc nie marnuj czasu tylko do niej idź.
-Ogarnij się Verdas,lepiej usiąź.
-Okej ale co się stało??-powiedziałem lekko przestraszony.
-Moja konsola,ona,ona...ona się zepsuła!
-Matko boska!!!!Tam był mój najlepszy wynik!!!!
-Aha,oprócz tego mamy zagrać na festiwalu!
-Nie wiem czy dam radę zagrać po takiej tragedii,ale muszę to zrobić by oddać należyty hołd.A kiedy jest ten koncert????
-Jutro
-Co???!!!Jak my zdążymy napisać tą piosenkę?
-Nie wkurzaj się na mnie,ja wiem o tym od godziny a Andres od dwóch tygodni.
-Żyję wśród idiotów...
-Nie jesteś sam.
-Dobra,no to do roboty,musimy napisać tą piosenkę!
-Okej,a więc może zaczniemy od rozgrzewki,co byś powiedział na prawda/wyzwanie.
-Czy to wyzwanie?
-Tak.
-Przyjmuję,co mam robić??
-Widzisz tą dziewczynę???
-Taaak-powiedziałem wystraszony
-A więc masz do niej podejść i zaśpiewać hmmm...czołówkę my little pony
-Nienawidzę cię
-Nawzajem.
-A więc podszedłem do niej i zaśpiewałem to,lecz ona nagle mnie zawołała.
-Leon??!!!Leon Verdas??!!!
-Nie...
-Leon przestań się zgrywać,to ja,Ariana!!!
-Ari??!!!Myślałem że przyjeżdżasz jutro powiedziałem a ona się na mnie rzuciła.
-Chciałam zrobić ci niespodziankę!!!
-Ale ty się zmieniłaś!!!
-Ty tak samo!!Nie wiedziałam że oglądasz kucyki pony!!Przypadek???Nie sądzę...
-Nie gadaj tylko się przytul,tyle lat.
-przepraszam ale co się tu w ogóle dzieje-powiedział speszony Maxi który stał z boku.
-Maxi,to jest moja kuzynka Ari,Ari to jest mój kumpel Maxi.
-Miło mi cię poznać.
-Tylko mi się do niej nie podwalaj!!!Jeszcze byś ją debilstwem zaraził a później byłby wstyd że to moja rodzina.-nagle zostałem spiorunowany wzrokiem.
-A więc my tu gadu,gadu a piosenka sama się nie napisze!Może ty Ari byś nam pomogła bo ciągle coś nas rozprasza jak "piszemy piosenkę"-zaproponował Maxi
-A co dokładnie was tak rozprasza?
-No w sumie to wszystko i kończy się na tym że jest awantura w zespole i mamy 5 minut na napisanie piosenki.Normalka.
-Oglądałam czasami wasze występy i są genialne!Chętnie bym pomogła!
-A więc zabieramy się do pracy!
******
Jaka ja jestem beznadziejna!!!A na dodatek moje rozdziały też!!!Przepraszam żr tak długo nie dodawałam i jest taki głupi ale ostatnio pisze je coraz gorzej i nie wiem czy jest jeszcze sens je pisać...:(
Nie no raczej nie przestanę pisać bo muszę uwalniać swój idiotyzm bo później może gadam mniej debilne rzeczy :P
CUDO
OdpowiedzUsuńDziękuje <3333
UsuńZajmuję <3
OdpowiedzUsuń#NadrabiającRozdziałyuDomci
OdpowiedzUsuńBoże, nie mogę xD
Leon tak się wysila i daje Macieju porady, a ten, że konsola mu się popsuła. Jezu jak oni to przeżywali xD Ahahhaha xD
Zgadzam, że V zobaczy tulacych się Leona z Ari i bd kłótnia :D Buahahahahahahaha
Rozdział boski ♡
Kocham ♡
Nareszcie ktoś się ze mną zgadza! :D
UsuńDziękuje bardzo ;3
Kocham <33
Buziaki :**
<33