wtorek, 11 sierpnia 2015

Rozdział 56~Zrywasz ze mną?!

Leon

-Julian wysłał do mnie sms'a!-powiadomiłem Federa, kierującego autem.Właśnie wracamy z zakupów.A po co musieliśmy jechać?Psią karmę...troszkę zapomnieliśmy o Rockym, który zostawił nam troszkę niespodzianek w salonie.Oczywiście zmusiliśmy do sprzątania tego chłopaków, którzy znajdują się w naszym domu, a my się wymknęliśmy do sklepu.
-On umie wysyłać sms'y?!-zdziwił się Włoch.
-Też tego nie wiedziałem!Wygląda jakby umiał się posługiwać tylko i wyłącznie maszyną do pisania!
-Tak!I że słowo "Internet" to dla niego nazwa jakiejś pralni-zaśmiał się mój przyjaciel.-A co napisał?
-Ze mamy dziś wieczorem do niego iść, bo dla nas "korzystną ofertę"....-powiedziałem.
-Korzystną ofertę?To brzmi jakby chciał nas sprzedać do jakiejś agencji towarzyskiej-powiedział po czym zaczęliśmy się śmiać.Stanęliśmy akurat na światłach.
-Zasuń szyby!Szybko!-rozkazałem.
-Po co?Wolę jak się wietrzy stary...Wiesz czasami gazy puszczają-powiedział, ale było już za późno.
-Awww!To Leon i Federico!-krzyknęła jakaś dziewczyna, która razem z grupką swoich koleżanek do nas podbiegła.
-Jedź!-powiedziałem do Włocha.
-Nie mogę!Jest czerwone, a jeszcze kilka punktów karnych i odbiorą mi prawko!-oznajmił Feder.
-Nie mogę uwierzyć, że to wy!Federico, podpiszesz mi się?-zapytała jedna z naszych fanek.Kiedy mój przyjaciel dawał autograf na szyi jakiejś brunetki to ja musiałem zmierzyć się z bandą nastolatek, które się we mnie wpatrywały.
-Yyy...cześć!-wypaliłem, a one zaczęły piszczeć.
-Nie wierze, że Verdas właśnie się do mnie odezwał!!-pisnęła jedna z nich a inna poprosiła bym coś dla nich zaśpiewał, więc wykonałem kawałek "Voy por ti".Później daliśmy im kilka autografów i odjechaliśmy.Czuje, że z każdym dniem mamy coraz więcej fanów.To wspaniałe uczucie idąc drogą i wiedzieć, że ludzie przechodzący obok cię kojarzą, a twoja muzyka coś znaczy.
Po chwili znów znaleźliśmy się w domu.Przekroczyłem próg i udałem się do salonu.
-Nadal śpią-westchnął Maxi, który nagle razem z resztą pojawił się obok nas.
-Chyba trzeba je obudzić-oznajmił Federico z uśmiechem, spoglądając na nasze pijane dziewczyny.Musieliśmy je przewieść z jakiegoś dworca na którym je wysadzili.Nawet nie chce wiedzieć co one tam robiły.To znaczy i tak pewnie nas nie przebiły!
-Poczekajcie chwilkę!-poprosiłem i szybko pobiegłem do mojego pokoju, w którym oczywiście panował lekki chaos, ale jako, że jestem bosem panuje nad nim.Szybko kucnąłem i wyciągnąłem spod mojego łóżka głośniki i przytachałem je do chłopaków.
-Skąd je wytrzasnąłeś stary?-zapytał Diego.
-Spod łóżka.
-To co ty tam jeszcze trzymasz?-zapytał Broadway.
-Różne rzeczy...Różne...
-Dobra, może je podłączymy?-zapytał Hernandez i podpiął do sprzętu swój telefon.Ustawiliśmy maksymalną głośność i puściliśmy piosenkę.Dziewczyny automatycznie podniosły swoje głowy i zatkały uszy.
-Federico natychmiast to wyłączaj!!-krzyknęła Lu.
-Moja głowa pęka!-dodała Viola.
-Trzeba było tak pić kocie?-zapytałem Castillo, gdy wyłączyliśmy już piosenkę.
-Bo ty się nigdy nie upiłeś!-powiedziała wywracając słodko oczami.Następnie dziewczyny wyglądające jak zwłoki poszły do łazienki trochę się ogarnąć, a my nalaliśmy im szklanki zimnej wody i wyciągnąłem z szafki jakieś tabletki na kaca.Ma się ich trochę.Może zacząłbym je sprzedawać?Już widzę ten szyld "Gdy ból głowy powraca, sięgnij po tabletkę na kaca!".Byłbym multimiliarderem!Tylko nie wiem czy kogoś w to wkręcać...a może by tak wkręcić w to Federa i jakiegoś idiotę, a potem się go pozbyć...Ta...zginąłby w tragicznym "wypadku"...
-Stary, nad czym myślisz?-zapytał się mnie Włoch wyrywając mnie z myśli.
-Potem ci wytłumaczę....-powiedziałem i po chwili obok nas zjawiły się dziewczyny.
-Mam pytanko-zaczęła Fran-Gdzie jest Andres?-zapytała.
-To on nie był z wami?!-zapytałem.
-No był, w pociągu, ale gdzie jest teraz to nie mam pojęcia!-powiedziała Naty.
-Zadzwońmy do niego!
-Okej-zgodziłem się po czym wyjąłem telefon.Pierwszy sygnał..Drugi sygnał...Trzeci sygnał...i..sekretarka.Zawiedziony więc, że mój kumpel mógł zginąć schowałem telefon i ruszyłem na poszukiwanie!Na poszukiwanie czegoś do jedzenia do lodówki, bo jestem serio głodny.Fran dziwnie się na mnie patrzyła gdy jej (lodówki) dotykałem.Czemu Fede gadał wtedy o tym śnie?!
-Może zgłosimy to na policję-zmartwiła się Cami.
-Poradzi sobie!-rzekł Federico i wyciągnął z szafki kabanosa.Od razu pojawił się przy nim Rocky i zaczął sępić.Uczy się ode mnie.
Niestety po upływie kilku godzin nasi przyjaciele musieli iść, a ja postanowiłem odprowadzić Viole do domu.Szliśmy trzymając się za rękę spoglądając na niebo.
-Kochanie, podjęłam pewną decyzję...-zaczęła niepewnie Viola stając na moment w miejscu z poważną miną.
-Zrywasz ze mną?!Wiedziałem, że tak będzie!Wiedziałem!
-Posłuchaj, to nie tak jak myślisz!Nie chciałam, żeby to tak zabrzmiało!-krzyknęła Castillo, ale nawet nie zwracałem uwagi na jej słowa.
-A ja cie tak kocham!A ty ze mną zrywasz!Będziesz żałować!Poświęcałem ci mój cały czas, a mogłem go poświęcić na flirtowanie z innymi!Tyle razem przeszliśmy...Mógłbym za ciebie lodówkę oddać!Rozumiesz co to znaczy?Maxiemu to ja nawet nie pozwalam patrzeć na moją lodówkę!Kim jest ten dla kogo mnie zostawiasz?Ma lepiej postawione włosy na żelu?Nie, niemożliwe, nikt nie ma lepiej postawionych włosów na żelu ode mnie....To na pewno jakiś frajer!Może jakbyś mnie zostawiła dla Zaca Efrona to przyjąłbym to lepiej!Powiedz kto to a już do niego wpadam i z nim porozmawiam!Muszę cię tylko ostrzec, że on na pewno chce cie tylko wykorzystać!O Trynkiewiczu się nasłuchał!
-Ale ja z tobą nie zrywam!
-Jeszcze lepiej!Chcesz mi powiedzieć, że mnie zdradziłaś?!-krzyknąłem.Nagle obok nas pojawił się German.
-Tato?!Co ty tu robisz?-zapytała Violka.Tak Violka.Miły Leoś się skończył, nie będzie już zdrabniania imion!
-Usłyszałem krzyki więc podszedłem, a okazało się, że to wy!O co się kłócicie?-zapytał.
-Nie kłócimy się tato.Możesz nas zostawiś?!Chce poważnie porozmawiać z Leonem.
-Chcesz z nim zerwać?!-zapytał German.-Proszę, nie rób tego!Wtedy moje relacje z Ernestem będą bardzo napięte...
-Nie chce z nim zerwać!!-krzyknęła Castillo.
-Więc go zdradziłaś?!-zapytał.
-Widzisz!Nawet twój ojciec tak mówi!
-Ja na twoim miejscu Verdas poszedł bym do niego i go pobił.-powiedział German klepiąc mnie po ramieniu.
-Ale nie ma żadnego niego!-nadal trzymała swojego szatynka z jakimiś rozjaśnionymi włosami.
-Czyli zdradzasz mnie z dziewczyną?!Cholera!Dziewczyny nie pobije...
-Leon!Nikogo nie będziesz bił!Ja ci chciałam tylko powiedzieć, że dostałam z Lu propozycje współpracy z dużą wytwórnią, ale ta firma często organizuje wyjazdy, a nagrywanie płyty odbywa się w LA.Chciałam cię zapytać o zdanie.-powiedziała Viola, a mi zrobiło się trochę głupio.
-Nie chciałem tak na ciebie naskoczyć..Przepraszam.Ale to twoja wina!Nie mówi się facetowi "Muszę z tobą porozmawiać"czy coś takiego...-powiedziałem speszony.
-Już dobrze, dobrze-powiedziała gładząc dłońmi moją klatkę piersiową.Czasami mi się wydaje, że ona chce mnie zgwałcić.Ja wiem, że jestem przystojny, więc się nie dziwie.Postanowiłem nie stać czekając, aż się na mnie rzuci tylko zmniejszyłem całkowicie odległość która nas dzieliła i z wyjątkową namiętnością musnąłem wargi Castillo, która natychmiast oddała pocałunek.Viola zaczęła wbijać palce w moje plecy jednocześnie drugą ręką przeczesując moją fryzurę.Postanowiłem zejść z pocałunkami na szyję dziewczyny pozostawiając za sobą malinki.
-Verdas, ja tu stoję, a ty mi córkę..no wiesz co!Ja was uświadamiał nie będę!-krzyknął German, a my szybko odskoczyliśmy od siebie.-Violu chciałem ci tylko powiedzieć, że ja i Ernesto zostaliśmy zaproszeni na festiwal w Barcelonie i mamy tam zagrać jaki Rokoty.Przez tydzień będziesz musiała zostać u Angie, łacznie z dzisiejszą nocą.-powiedział, przytulił nas i sobie poszedł.Czemu ja zawsze dowiaduje się, że mój ojciec gdzieś jedzie od niego?

******
Heejka :D
A taki dziś cały rozdzialik z perspektywy Leośka :3
Kochani, błędy poprawie dopiero jutro wieczorkiem, więc nie dziwcie się jak jakieś słowa będą jeszcze poprzekręcane, oki?
Mam nadzieje, że się podoba ;)
Ostatnio rzadko dodać, ale teraz chce to poprawić, ale po prostu w te upały prawie cały czas jestem nad wodą...
Kocham <33
Buziaki :**
<33

PS; U Angie pojawią się jeszcze dwie postacie :3 Zgadniecie jakie?



9 komentarzy:

  1. Hahahaha!
    Prawie się ze śmiechu zesikałam!
    Internet- nazwa pralni.
    Fanki Leona i Fede są szalone! (tak jak ja xD)
    Leoś ma różne rzeczy pod łóżkiem :DD
    Ciekawe jakie....
    Wydaje mu się, że Viola chce go zgwałcić?!
    I kolejny koncert Rokotów!

    Jak Ty to robisz, że te opowiadanie są takie zajebiste?! xDD

    Całuski :-***
    ~Karolina Verdas

    OdpowiedzUsuń
  2. Superekstra rozdzial :D
    Leon jak przezywal ze Violka
    Powiedziala ,,musimy porozmawiac"
    O tej lodówce najlepsze !
    Pojane dziewczyny.autografy na czerwonym swietlne
    I voy por ti Leona xD
    A na koniec German
    Zdardzilas go?
    Na twoim miejscu bym go pobil
    Dziewczyny nie pobije xD
    Nie wierze :''))
    Się uśmiałam
    Czekam na nexta
    Pzdr
    ~RiRi

    OdpowiedzUsuń
  3. Meeega *-*
    Czekam na next i zapraszam do mnie na prolog, jest nowa historia xD
    http://doroslaleonetta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozwalił mnie ten rozdział XD
    Leon i Federico zapomnieli o psie, a potem karzą po nim sprzątać innym. Stoją sobie spokojnie na światłach, a tu fanki przykatują. Przynajmniej Leon chyba po raz pierwszy powiedział coś mądrego :P
    Dziewczyny pijane śpią w ich domu, oj ja bym tak nie ryzykowała. Leon to naprawdę nawet konia ma pod tym swoim łużkiem XD Ja nie mogę Leon normalnie jak baba. "Chcesz ze mną zerwać ?!" Co za domysły, zdradza go z dziewczyną, a przecierz jej nie pobije. I jeszcze German w tej kłutni, tylko jego brakowało i jeszcze to samo co Leon :]
    Violka jedzie do LA, znaczy się jak ją Leoś puści.
    Co za ojciec z tego Ernesta, żeby własny syn dowiadywał się o wyjeździe od ojca swojej dziewczyny ajajaj
    Życzę weny, do nexta
    Pozdrawiam L.Z.C. :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Heej.! <3
    To taki cudowny rozdział :))
    Trochę wystraszyłam się tego tytułu xd
    Ale na szczęście jest wszystko dobrze :))
    Haha, German jedzie na festiwal xd
    Czekam na więcej, a wolnej chwili zapraszam do mnie: http://leonetta0951.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Heejo *.*
    Świetny rozdział;333
    Tytuł troszkę przeraźliwy był xde
    Festiwal w Barcelonie UHU :D
    *O* Violka u Angie zostaje ;*
    Cudooo <3333
    Czekam na więcej ;)

    OdpowiedzUsuń