Strony

niedziela, 2 sierpnia 2015

Rozdział 55~zaczęła się całować ze ścianą


Ludmiła

Właśnie siedzimy w 11 osób na dworcu.
-A tak ogólnie to kiedy ma przyjechać nasz pociąg?-zapytała Włoszka.
-Nie mam pojęcia.
-Ach...a wiecie przynajmniej gdzie jedziemy?!-zapytałam.
-Nie-odpowiedział ucieszony Federcio, a ja się załamałam.-Lusia, nie rób miny jak pies srający na pustyni!-powiedział, a ja się nie odezwałam.-Oj no Lu!Nie  fochaj się!
-Ja się nie focham.Po prostu gdybym chciała dorównać Twojej inteligencji musiałabym wykopać dół na dziesięć metrów i się w nim położyć, kochanie-powiedziałam dumnie i pocałowałam chłopaka w policzek.Po krótkiej chwili na dworcu zawitał jakiś pociąg i wszyscy do niego wsiedliśmy.Były tam sześcioosobowe przedziały.Chłopaki siedzieli w jednym, a ja, Naty, Viola, Fran i Cami w drugim.Miałyśmy jedno wolne siedzenie, które znajdowało  się przede mną, więc mogłam wyciągnąć wygodnie nogi.Po mojej prawej stronie była Violetta, a po lewej znajdowało się okno.Lekko oparłam głowę o szybę i spojrzałam na dziewczyny.
-Ale się cieszę, że już jedziemy!-krzyknęła podekscytowana Fran.
-Ja też!I patrzcie co tu mam...-powiedziała Cami i wyciągnęła ze swojej torebki wino.-Ale to dopiero na potem-mrugnęła do nas.
-A może by tak łyczek na rozgrzewkę?-zapytałam radośnie, a dziewczyny uśmiechnęły się i każda z nas wzięła łyka alkoholu.
-To może jeszcze raz!?-zawołała Viola i kolejka znów ruszyła.Potem znowu i znowu i z każdą chwilą atmosfera była radośniejsza, a w powietrzu coraz bardziej można było poczuć silny zapach alkoholu....Zaczęłam tańczyć z butelką ciągle popijając.Nawet nie wiem jakim cudem znalazłam się pod nogami Francesci.Castillo zaczęła coś rapować o wakacjach i co trzecim słowem było"sex".Camila zaczęła się całować ze ścianą przy tym jakiś striptiz robiąc.Drapieżnie powiem.A niech się bawi!.Nagle Włoszka, która starała się nie przewrócić po raz setny zaczęła się strasznie śmiać.
-Lu!Przestań lizać mi stopy!Mam tam łaskotki!-powiedziała chichocząc.Nagle zorientowałam się co robię i zajęłam miejsce obok Naty.
-A ty kochana to ccco pporabiasz?-zapytałam kiwając się.
-Czeszę Andresa!Zaraz tu będzie top model!-powiedziała nieprzytomnie.Ona zawsze bardzo łatwo się upija.Minęła chwilka, a ja popatrzyłam na nią i na chłopaka, a potem znów na dziewczynę.
-Tu na serio siedzi Andres, czy ja już jakieś halucynacje mam?Cholera!Grzybki halucynacyjne znowu zjadłam?-zapytałam przestraszona.
-Naprawdę!Siedzi tu!-zachichotała.-Nie mam pojęcia kiedy przyszedł, ale on też ma winko!-uniosła do góry dwie butelki, a nam zaświeciły się oczy.Każda z nas zajęła swoje miejsca i wgapiałyśmy się w Argentyna.
-Andres...a byłaby możliwość spożycia tego napoju?-zapytałam świecąc oczami.
-Bardzo nam na tym zależy-zatrzepotała rzęsami Fran.
-Chłopaki powiedzieli żebym to wziął i poszedł do was, więc czemu nie?-uśmiechnął się i po chwili wszyscy byliśmy nieźle nawaleni.
-O nie...-szepnęłam a Cami się na mnie dziwnie popatrzyła.
-Nie martw się!Jeszcze nie wszystko wypiliśmy!-uśmiechnęła się.
-Nie o to mi chodzi!Dziewczyny!Czy to nie jest podejrzane?Chłopaki wysyłają do nas Andresa....I to jeszcze z alkoholem!-krzyknęłam.
-To na pewno jakiś zamach!-przyznała mi rację Violetta podchodząc do mnie chwiejnym krokiem.
-Gadaj!Po co cię tu przysłali?!-wysyczała w stronę chłopaka Camila przykładając mu do gardła jakiś długopis.
-No normalnie mnie tu przysłali, bo ich wkurzałem.-tłumaczył się.
-Kłamie!Ściąć mu głowę!-krzyknęła Włoszka.
-Spokojnie-opanowałam dziewczynę-Skoro on nie chce nam powiedzieć to same się tego dowiemy!Do przedziału chłopaków!-krzyknęłam i wszystkie ruszyłyśmy do drzwi, które oddzielały przedziały pomiędzy korytarzem.
-Ał!-syknęłam po spotkaniu z szybą.Cholerne szklane drzwi.Nie zauważyłam ich!
-Nic ci nie jest?-zapytała Torres z troską.
-Nie, dam rade!-wstałam i kuśtykając wyszłam z naszego przedziału.
-Dobra, to ja z Lu i Violą sprawdzimy tu-Włoszka wskazała na drzwi-a Cami i Naty tam!
-Okej, powodzenia-powiedziały i poszły.Widziałam jeszcze jak Cami się wywaliła i Naty nie mogła jej podnieść, ale to już ich problem.Ja muszę się dowiedzieć co chłopaki wymyślili.Zbliżyłyśmy się z dziewczynami i wparowałyśmy do obcego przedziału.
-To tu nie ma chłopaków?-zapytałam oszołomiona na widok jakiejś rodzinki.Szybko stamtąd wyszłyśmy i sprawdziłyśmy resztę pociągu.
-Nie ma ich!-krzyknęłam zdenerwowana.
-Może dziewczyny ich znalazły?Poszukajmy ich.-zadecydowała Włoszka.Kilka minut potem znalazłyśmy nasze przyjaciółki w toalecie dla pasażerów.Torres wpadła do środka muszli i nie potrafiła wyjść, a Naty w samej bieliźnie siedziała w umywalce i się myła.Tak jak koty się myją.Lizała się.
-Dobra dziewczyny!Ja już nie wiem co możemy zrobić!Nie mam pojęcia-usiadłam na podłodze i chowając twarz w dłoniach roniłam łzy.
-Kochana, nie przejmuj się.
-A co jeżeli oni zniknęli na zawsze?W jakiś do cholery peron 9 i 3/4 wsiedli i teraz sobie z Emmą Watson flirtują...
-To na pewno nieprawda Lu!-pocieszała mnie Violka.
-Nie bądź taka pewna!Leon to pierwszy stałby w kolejce gdyby mu się nagle jakaś napalona i chętna laska pokazała!-krzyknęłam, a Castillo miała już coś odpowiedzieć, jednak zamilkła i usiadła obok mnie.
-Mam pomysł!-krzyknęła Vidal.-Może po prosty do nich zadzwonimy?-zapytała dalej siedząc w umywalce.
-Genialne!-krzyknęłam po czym wyjęłam telefon i wybrałam numer Federico.

~Cześć Lu!~
~Cześć Lu?!My was szukamy po całym pociągu!Już chciałam z niego wyskoczyć i cie szukać po jakiś lasach, bo myślałam, że ktoś cię zgwałcił, a ty żyjesz i to jeszcze myślisz, że nic się nie stało!~wywrzeszczałam do komórki.
~Piłaś?~zapytał.
~Może piłam, może nie!Nie ważne!Masz natychmiast powiedzieć gdzie jesteś!~
~Jestem w domu, z Leonem.~
~Jak to do cholery?!Przecież byliśmy w pociągu!A wy sobie poszliście?!~
~Nie poszliśmy, tylko nas wyrzucili~
~Z pewnością!Nie kłam mi w twarz Włochu ty!To dlaczego nie zadzwoniliście?!Pedofil Zenek wam może zabrał telefony?~
~Dzwoniłem, ale nie odbierałaś i to ja powinienem być zły!A jedynym pedofilem to jest Angie gwałcicielka!!~wykrzyczał po czym się rozłączył.

-O co mu chodziło z Angie?-zapytałam rozpaczliwie.
-A no bo Angie go zgwałciła i takie tam...-powiedziała Włoszka.
-Skąd to wiesz?!-zapytałam.
-No bo jak pisaliśmy piosenkę to Federico to powiedział!
-A Leon coś mówił?1-zaciekawiła się Violka.
-Coś tam mówił...że brał z kimś ślub...czy to może chce z kimś brać ślub...Nie mam pojęcia!-powiedziała wymachując rękami.
-Ja sobie już porozmawiam z Fedusiem!-powiedziałam wściekła i chciałam wstać, ale poplątałam się o woje nogi i znów wylądowałam na zimnej podłodze.
-Co może znaczyć ten ślub?O co chodziło Leonowi?!On chce się mi oświadczyć?!Czy on miał ślub...Nie nie...Raczej nie...-Castillo zaczęła gadać sama do siebie.


******

Heejka kochani!
Mówiąc szczerze nie miałam weny na to ognisko, więc macie cały rozdział z pociągu ;)
Mam nadzieje, że jest on w miarę do ogarnięcia :3
Co do końcówki, tej z ślubem i Angie to jest to nawiązanie do rozdziału chyba 53 czyli sny chłopców :D
Chcę bardzo szybko skończyć akcję z tym wyjazdem, mam nadzieje, że nie będziecie źli, ponieważ mam plany na kolejne rozdziały :P Zdradzę, że...a nie zdradzę hihi
Kocham <33
Buziaki :**
<33

PS: ostatnio się nudzę i chętnie posłucham dobrej nuty, podrzućcie mi jakąś fajną pioseneczkę w komach!To wasza misja ;)




11 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Hello my friend! Ja czytając ten rozdział upiłam się tak samo jak dziewczyny! HEJ! Wali mi totalnie, ale co tam! Chłopacy zostali wywaleni z pociągu! To akurat mnie nie dziwi!
      Dziewczyny nieźle się bawią! Ej! Przecież one zostały same z Andresem! :D Będzie się działo!
      Kochanie, ja nie mogę się doczekać tych rozdziałów! Czuję się jak pijana! Chcę więcej takich rozdziałów! Piosenka? Dobra... Pierwsza lepsza!
      The Summer Set - Lightning in a Bottle
      Nie wkleiłam linku, bo był taki jakiś dziwny O.o
      Czekam z niecierpliwością na kolejne arcydzieło!
      Kocham!
      Buziaki♥

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. jeszcze muszę nadrobić jeden rozdział, ale to teraz nie jest ważne ! :3
      rozdział jest mega XD rozwalił mnie, polepszył mi humorek :3
      TFUJ BLOG UCZY DŹIEĆI. TERAS JUSZ WIEDZOM JAKIE SOM SKUDKI BRAŃA WUDKI.
      ( ? wtf ? Co ja robie ?! )
      Nie ma to jak lizać nogi Fran, myć się jak myje się kot + całować ścianę.
      Kocham cię, po prostu jesteś boska. TWÓJ SPOSÓB PISANIA ZAWSZE MI POPRAWIA HUMOR.
      Czekam na next
      ~Patiii ♥

      Usuń
  3. Heeej ♡
    Jezu, czytając ten rozdział tak się uśmiałam xD
    Haha, masz cudowny talent.
    Wow, 55 rozdział, jak ja nadrobię te wszystkie rozdziały? :o
    Jejku no.
    Wspaniały.
    Czekam na nexta
    Kocham ♡
    PS. Masz gg? Mój to 51762320 :)
    Jak chcesz to pisz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zawsze poryczałam się ze śmiechu!
    Genialny!
    Wspaniały!
    Czekam na next.

    Pozdrawiam :-****

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie no płaczę
    Sorry za ten komentarz pod poprzednim rozdziałem ale pisała moja kochana 9letnia kuzynka ♥♥♥
    a rozdział to



    CUDO

    -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


    Ja naprawde nie wiem jak można mieć tyle takiego talentu !!

    no dziewczyny się trochę opiły :)

    Viola pewnie juz chciałaby mieć ślub z Leonem .
    Czekam na superowego nextciora

    Pozdrawiam(y)

    Jula&Angela

    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  6. O kufa :,)
    Nie wierzę w ten rozdział hahahah xd
    Zajebisty, ja tu sikam na tym krześle
    Jak można!???
    Pies srający na pustyni
    wino
    grzybki halucynogenne
    hahahha4
    Natalia się liże na zlewie
    a Cami utknęła w kiblu
    Fran śpiewa o seksie
    'a Lu tańczy
    i ten telefon'wypierdzielili ich z pociągu
    Andres z winem
    i ten tekst Federa, że Angie go zgwałciła
    do tego ślub leona ahhahahahah
    Bożeee
    nie mogę się doczekać nexta
    kc
    ~RiczI

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudo bardzo fajnie i ...... One sie napiły a to dobre a wogule to Naty myła sie jak kot w samej bieliźnie w zlewie i tak wogule nie mogę sie do czekać na następny Rodział !!!!!

    OdpowiedzUsuń