Strony

czwartek, 6 listopada 2014

Rozdział 15-Wybudzenie...

Violetta


Powoli otworzyłam moje ciężkie powieki.Spojrzałam na telefon.Jest 8 rano.Mam pełno wiadomości od dziewczyn.Szkoda tyko że nie mam kasy na koncie by im odpisać.Najbardziej martwi mnie to że Leon nie napisał ani jednej wiadomości.Mam nadzieję że już  się  obudził.Nagle do  pokoju wpadł Thomas ze złą miną.
-Coś się stało???Wypuszczacie mnie??
-Możesz sobie pomarzyć!Wyjeżdżamy z tond.Natychmiast!
-Co???Nie!!Macie mnie z tond wypuścić!!!Po co w ogóle mnie tu trzymacie!?!?!?!
-Jesteś aż tak tępa że nadal nie wiesz?!?!
-TAK!Może byś mnie oświecił?!-Nagle stało się to czego się nie spodziewałam.Uderzył mnie w twarz.Natychmiast złapałam się za obolałe miejsce i zaczęłam płakać.
-Lepiej mi nie podskakuj.Teraz twój rycerzyk cię nie uratuje.Podobno jest teraz w krytycznym stanie.-gdy to powiedział zrobiło mi się słabo-A teraz nie becz tylko chodź!!-wziął mnie na siłę i związał moje ręce sznurem.Nienawidzę go!Jak ja mogłam kiedyś z nim być?Ale to nie jest czas ani miejsce na zastanawiania się nad przeszłością,liczy się to co jest teraz,czyli Leon...Kocham go nad życie i nie mogę pozwolić by umarł.Tak,powiedziała to kobieta która została porwana...Ale i tak wierzę że to co powiedział Heredia,to zwykłe kłamstwo.Na razie muszę pomyśleć jak się z tond wydostać.Aktualnie jestem w jakiejś ciężarówce,przynajmniej tak mi się wydaje,ponieważ jak wchodziłam,miałam zawiązane oczy.Tylko po co im ja??I dlaczego nadal mnie nie znaleźli?Próbuję znaleźć jakieś sensowne wyjście ale przez ból policzka nie mogę logicznie myśleć.Ale może tutaj będzie zasięg???Bingo!!!Są trzy kreski!!Natychmiast zadzwoniłam do dziewczyn.
-HALO??!Viola?!To ty??!!Nawet nie wiesz jak się cieszę!!!Gdzie ty jesteś???
-Tak to ja,słuchaj,porwali mnie.
-Ale kto???To te dwie idiotki przez które Leon jest w szpitalu?
-Nie,nie,a jak z Leonem?
-Nie najlep...Viola!!Dowiesz się później!Kto cię porwał??
-Co jest z Leonem!?!?!-nie zdążyłam otrzymać informacji gdyż do pokoju wparował Diego i wyrwał mi telefon z ręki.Następnie zaczął mnie kopać.
-I lepiej nie wspominaj o nim przy mnie.-Ciekawe dlaczego?Może Diego jest gejem,a  Leon  go nie chciał??Nie wiem z kąd ja w takiej sytuacji biorę  siły na kawały??W tej chwili straciłam przytomność,już nie daje rady.Moje ciało jest całe posiniaczone...

Leon


Obudziłem się kilka godzin wcześniej.Wiem tylko tyle że ktoś mnie potrącił i najprawdopodobniej była to Emma i Sophie Tak,to te dwie idiotki,dostały się do studia poprzez tatusia któremu Pablo był winien przysługę.Zawsze mnie denerwowały,były takie nachalne.Teraz chyba spróbowały się pozbyć konkurentki czyli Violi.No właśnie,nie była u mnie ani razu,tylko dlaczego,czy jej też coś się stało???Nie,nie,to na pewno nieprawda.Ale moich przyjaciół też dawno nie było.To znaczy dawno,odkąd się obudziłem,ale po prostu myślałem że ktoś przejmie się mną bardziej...Trudno,może po prostu nie wiedzą że się obudziłem,w końcu przysporzyłem im troszkę strachu.Nie rozumiem tylko lekarza,przecież  ja jestem już zdrowy,spokojnie mogę wyjść,no okej,może wczoraj miałem jakieś tam poważne obrażenia czy coś ale to było wczoraj a dziś jest dziś,z resztą zrobili mi jakąś operację czy coś i już jest git,chyba...Dzisiaj jeżeli wszystkie badanie wyjdą dobrze jutro będę mógł z tąd wyjść.Dziwi mnie to że nie mam żadnych obrażeń zewnętrznych,tylko wewnętrzne ale co tam,najważniejsze że już chyba jestem zdrowy,i będę mógł normalnie chodzić, tańczyć i śpiewać.Postanowiłem zadzwonić do Violi.Już miałem się rozłączyć gdy nagle odebrała
-Halo?
-Leoś???Jak dobrze cię słyszeć!!!
-Kto to??Z kąd masz telefon Violi?!
-Debilu,miałeś nie odbierać!!-usłyszałem znajomy głos w słuchawce.
-Diego!!!Gdzie jest Viola?!
-W dupie!Marny z ciebie rycerzyk!!
-Diego,gdzie jest Viola??Halo??-rozłączył się!Co oni jej zrobili?!I ilu ich jest?Jak najszybciej muszę zgłosić to na policję.Nie myśląc wiele po prostu wstałem ze szpitalnego łóżka i ruszyłem w stronę domu Violi.Nikogo tam nie zastałem więc szybko pobiegłem do Ludmiły.Gdy do niej zapukałem,zobaczyłem ją całą zapłakaną a ona upuściła kubek.
-Leon?!!Człowieku,co ty tu robisz?!Nie,to na pewno tylko sen!!
-To nie żaden sen tylko ja ,chociaż niektórzy uważają że jestem jak ze snu...
-Ale co ty tu robisz?!Przecież to niemożliwe!!Ty byłeś w stanie krytycznym!!Prawie umarłeś!Co ty tu do cholery robisz?!
-Szukam Violi.
-Masz natychmiast wracać do szpitala!
-Jest u ciebie Viola?!
-Nie nie ma jej,a ty masz wracać.
-Lu,ja muszę ją szukać,ktoś chyba ją porwał,muszę iść na policję.
-Idę z tobą.Ale z kąd ty wiesz że ją porwali?!?!
-Dzwoniłem do niej i odebrał jakiś  facet i Diego, nie chcieli powiedzieć gdzie ona  jest. A  ty  z kąd wiesz o tym.
-Ponieważ nie ma jej od kilku dni,ale byliśmy pewni że to Emma i Sophie
-One nie byłyby w stanie uknuć takiego planu,jedyne na czym się znają to tapeta.
-Racja-odpowiedziała.Dalej szliśmy w ciszy.Na policji złożyłem zeznania i tylko niepotrzebnie się zdenerwowałem.Podobno robią co mogą,czyli nic nie robią!Gdyby nie Lu to coś bym im wygarną.Na szczęście przyjaciółka mnie powstrzymała i kazała iść do szpitala by odebrać wyniki,być może będę mógł wyjść już dzisiaj.Z resztą wyszedłem już dzisiaj,nikogo nie informując ale musiałem,Ludmiła by mnie zabiła...Na szczęście zrobili badania wcześniej.Właśnie siedzę na korytarzy z Lu przed kopertą z wynikami.
-Otwórz je w końcu!-wrzasnęła prze co inni się na nią popatrzyli jak na głupią a ona cała się zarumieniła.
-Okej.A więc...mam raka??!!!Że co?!To musi być błąd!!!!To niemożliwe.-Lu wzięła wyniki i zaczęła płakać.Ja natychmiast podszedłem do lekarza.
-Jak to mam raka?!!
-Bardzo mi przykro,to rak mózgu.Niech pożegna się pan z przyjaciółmi.
-A ile z nim pożyje?!-powiedziałem załamany.
-Jakieś dwa tygodnie panie Smith.
-Ale to nie ja!Ja jestem Verdas!Leon Verdas!!
-Bardzo przepraszam,to pomyłka,pan jest zdrowy!
-Na pewno?!
-Na pewno!
-Dziękuje!-Nagle podbiegła do mnie Lu.
-Verdas,nie przejmuj się,jakoś przeżyjesz jestem tego pewna!
-Ja też.A wiesz dlaczego?
-Dlaczego??-powiedziała przez łzy
-Bo to pomyłka!!!!
Po tum zdarzeniu poszedłem do domu odpocząć,lecz nie mogłem zasnąć.Ja po prostu nie mogę spokojnie leżeć wiedząc że mojej dziewczynie coś grozi...Nagle do mojego domu wpadli przyjaciele.
-Verdas,idioto,żyjesz!!!Nie wiesz jak się cieszę!
-Ja jakoś nie!
-Co?!Żyjesz!To chyba najważniejsze!!!Stary miałeś wypadek z którego wyszedłeś cało,sam nie wiem jakim cudem a ty się nie cieszysz???
-Jak mam się cieszyć skoro moją dziewczynę porwali??
-Racja...Może zadzwoń do niej znowu!
-Myślisz że do niej nie dzwonię??
-No spróbuj jeszcze raz!
-OK...-Nagle zdarzyło się to czego się nie spodziewaliśmy,odebrała
-Viola,to ty???
-Nie,to twój stary,a co???Nie cieszysz się?
-Zamknij się  gnoju.
-Spokojnie,spokojnie...
-Gdzie jesteście???
-W domku,u mojej babci
-Idioto po co im to powiedziałeś?!!!Zaraz tu przyjadą!!!-powiedział Diego.
-Nie mów do mnie idioto!!Z resztą przecież oni nawet nie wiedzą kim ja jestem!!Wiem,wiem mądry ja!Taka inteligencja to tylko u Heredi!!!
-Dzięki Heredia,już tam jedziemy!!
-Spoko,wbijajcie!!

-Idioto!!!Po co im to mówiłeś!?Jedziemy,natychmiast!!-powiedział Diego!Musimy być  szybsi!!Ale z kąd  ja mam wiedzieć gdzie on mieszka???

******

Powróciłam chodź nigdy nie odchodziłam!
Tak,tak...to wszystko przez te internety...głupi limit!
Ale już jestem i bardzo cieszy mnie to że mnie nie zostawiliście!!!A jeszcze bardziej to że komentujecie co sprawia że prawe płaczę...chlip...
Specjalnie dla was dodam dziś z trzy rozdziały!!Oczywiście tylko jeżeli chcecie!!
Tak więc Doma znów ryje psychę!!!!
PS: sorry za błędy

3 komentarze:

  1. Booooooooski <<33333 taka akcja xD Leoś jak żywy gdy o swojej Vilu się dowiedzoał :D życze wennnyyyyy kochan ;****** ps : pierwsza ;) mam nadzieje że wpadniesz do mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O i zapomniałam wież dla mnie to najlepiej by było gdybyś dziśdodała tak z 10/11 wacha się od twojego nastroju xDD oczywiście żarcik bi jeszcze się nam wyczerpiesz i co wtedy?! Nie będe mogła czytać tak códownego op :( kocchhhhaaammmmm cieeee ;******* i czekam na next

      Usuń
    2. Dziękuje BAAAAARRRRRDDDDDZZZZZOOOOOO!!
      10/11 a tu 2.Sorrka że cię zawiodłam,musiałam iść do sklepu a później nie mogłam wejść :(((
      Ja też cię kofffffffffam :** <333

      Usuń